Niedziela w Tyńcu - tak lajtowo.
Niedziela, 6 czerwca 2010
· Komentarze(2)
Żeby nie wyjść z formy to nawet po weselu postanowiłem poruszać nogami.
Do Tyńca i z powrotem w ponad 3 godziny - to się nazywa wyczyn ;-)
Do Tyńca i z powrotem w ponad 3 godziny - to się nazywa wyczyn ;-)