Solarium na świeżym powietrzu.
Środa, 30 czerwca 2010
· Komentarze(0)
Jako, że opalenizna kolarska jest niezbyt widowiskowa postanowiłem ściągnąć rękawice, okulary i koszulkę, powinąłem spodenki i wyjechałem się poopalać. Prędkość niewielka, ponieważ nie wziąłem okularów a spotkanie pierwszego stopnia oka z muchą nie należy do najprzyjemniejszych przy ponad 40km/h.
Rezultaty opalania widoczne - szczególnie na ramionach i plecach ;-)
Średnia kadencja na trasie: 65
Tętna i spalonych kalorii nie podaję, ponieważ nie założyłem czujnika - zostałby mi nieopalony pasek pod biustem ;-)
Wakacje 2010 na Podkarpaciu - Episode IV
Rezultaty opalania widoczne - szczególnie na ramionach i plecach ;-)
Średnia kadencja na trasie: 65
Tętna i spalonych kalorii nie podaję, ponieważ nie założyłem czujnika - zostałby mi nieopalony pasek pod biustem ;-)
Wakacje 2010 na Podkarpaciu - Episode IV